Elbląscy policjanci pracujący wspólnie z policjantami z Olsztyna nad sprawą kradzieży na osobach starszych jakie miały miejsce m.in. w czerwcu w Elblągu ustalili i zatrzymali 41-letnia kobietę. Zarzuca się jej popełnienie kilku kradzieży podczas których podając się za pracownika opieki społecznej wchodziła do mieszkań osób starszych i okradała je. Policjanci wspólnie z prokuraturą skierowali wniosek o tymczasowe aresztowanie Marii P. Może jej grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymana kobieta przebywała w Częstochowie, to stamtąd przywieźli ją do Elbląga policjanci. W mieszkaniu Anny S., bo takich danych używała kobieta znaleziono m.in. telefon komórkowy pochodzący z kradzieży, która miała miejsce w Elblągu. Kobieta twierdziła ze nigdy nie była w tej okolicy. Co więcej twierdziła ze to pomyłka. Zgodnie z tym co ustalili policjanci można powiedzieć, że praktycznie wszystko co mówiła 41-latka było kłamstwem. Została okazana osobom u których była w mieszkaniu podając się za pracownika socjalnego – osoby te rozpoznały ją jako tą, która je okradła. Kobieta w dalszym ciągu nie przyznawała się. Jako że nie miała przy sobie dokumentów funkcjonariusze postanowili potwierdzić jej tożsamość na urządzeniu do identyfikacji daktyloskopijnej. Tu okazało się ze podająca się za Annę S. kobieta w rzeczywistości jest Marią P., która to jest poszukiwana ośmioma listami gończymi przez prokuratury w kilku miastach na terenie kraju. Zarzuca się jej tego rodzaju przestępstwa, których dokonała w Elblągu, a więc okradanie osób starszych metodą „na pracownika socjalnego”, a także oszustwa na duże kwoty pieniędzy. Kobieta usłyszała już zarzuty. Jako, że nie przyznała się do winy policjanci wspólnie z prokuratorem złożyli do sądu wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. Za oszustwa i kradzież Kodeks Karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa co oznacza, że kobieta może usłyszeć kolejne zarzuty.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu