Mamy weekend więc czas na nieco luźniejszy temat niż nasze pensje, raty kredytów, kryzys krajów europejskich. Weekend to czas kiedy każdy z nas chce odpocząć i słusznie. Często wybieramy się wtedy do restauracji, barów. Dla kelnerów i kelnerek to niestety czas pracy ale też okazja dorobienia „napiwków”. Co może sprawić by były wyższe?
W Francji naukowcy z Universite de Bretagne-Sud przeprowadzili badania dotyczące kelnerek i wysokości otrzymywanych przez nie napiwków w zależności od ubranego stroju. Badanie dotyczyło 11 kelnerek z pięciu różnych restauracji. Każdego dnia tygodnia ubierały koszulkę w innym kolorze – czarnym, białym, niebieskim, czerwonym, żółtym lub zielonym.
Jakie były wyniki – kto najbardziej reagował?
Badanie dotyczyło kelnerek. Oczywiście ubiór kelnerek najbardziej oddziaływał na wysokości napiwków płaconych przez mężczyzn. Oni też z reguły byli bardziej hojni niż Panie.
Panowie najbardziej reagowali jednak na koszulkę czerwoną. Jeśli kelnerka miała na sobie czerwoną koszulkę, klienci płci męskiej ofiarowywali napiwki wyższe niż przeciętnie o 14,6 do 26,1 proc.
Na kobiety barwa ubrania obsługującej kelnerki nie miała żadnego wpływu. Klientki restauracji nie dawały ani wyższych ani niższych napiwków.
Badacze podkreślają iż potwierdzona została stara zasada, iż dla mężczyzn kobieta ubrana w czerwonym kolorze wydaje się być bardziej atrakcyjna fizycznie.
Tak więc jeśli nie jest to nie zgodne z zasadami restauracji, jak komentują autorzy badania, dla kelnerek interesem i sposobem na większe napiwki może być zakładanie czerwonych elementów strojów.
Udanego weekendu.
Opr. Red źródło Puls Biznesu