Dla Polski siatkarze Bułgarii okazali się nie do pokonania. Argentynę zdeklasowaliśmy bez problemu. Któż zatem mógł przypuszczać takiego losu wypadków na arenie siatkarskiej dzisiejszego dnia. Argentyńczycy pokonali dzisiaj 3:1 siatkarzy Bułgarii. Zwycięstwo takim stosunkiem setów jest na tyle korzystne iż Bułgarzy nie dostaną żadnego punktu za ten mecz.
Wynik jest niezwykle korzystny dla polskich reprezentantów. Drużyna Anastasiego dzięki temu zrównuje się z Bułgarami na szczycie grupy A w turnieju olimpijskim siatkarzy. Obydwie drużyny mają aktualnie 9 pkt, jednak to my obejmujemy liderowanie w grupie i przy ostatnim meczu z Australią nie powinniśmy mieć kłopotów z utrzymaniem prowadzenia.
To, że Bułgarzy nie mieli dzisiaj swojego dnia pokazał już 1 set. Argentyńczycy wygrali go pewnie do 18-tu. W 2 secie nastąpiło przebudzenie Bułgarów, którzy zwyciężyli południowców 25 : 21. Ostatnie sety to już dominacja Argentyńczyków, Bułgarzy popełniali sporo błędów a Argentyńczycy serwowali pewnie i grali skutecznie blokiem.
Dla Polaków oznacza to, że jeżeli w następnym meczu pokonamy Australię 3:0 lub 3:1 przy jednoczesnej stracie choćby jednego seta Bułgarów z Włochami Polacy zajmą pierwsze miejsce w grupie i w kolejnej rundzie prawdopodobnie trafią na ekipę Niemiec.
Wczorajszy natomiast dzień był również szczęśliwy dla polskich siatkarzy plażowych. Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel pokonali szwajcarską parę i awansowali do ćwierćfinału. Polscy reprezentanci narzekali jednak na organizatorów igrzysk. O tym z kim zagrają w piątek czekali do późnych godzin nocnych, aż do 1 : 30 w nocy. Już o 6 rano musieli wstać i wyruszyć na mecz nie będąc w stanie przygotować taktyki i udając się na mecz w pośpiechu. Następny mecz Polscy reprezentanci rozegrają w poniedziałek. Oby organizatorzy nie dostarczyli im znowu wieczornych niespodzianek.