Zapalmy znicze na grobach weteranów Września 1939 roku

Serdecznie zapraszam na uroczystość zapalenia zniczy na grobach weteranów Września 1939 roku. Początek uroczystości na cmentarzu Agrykola przy Krzyżu Katyńskim 29 sierpnia o godz. 11.00.

W programie:

apel pamięci „elbląskich” weteranów września 1939 roku i zapalenie zniczy na ich grobach. Zaprezentowane zostaną archiwalne fotografie.

Zapowiedzieli swoją obecność krewni kombatantów.

Data uroczystości nie jest przypadkowa. 29 sierpnia to rocznica urodzin płka Bronisława Schlichtingera, odznaczonego dwoma Orderami Wojennymi Virtuti Militari i czterema Krzyżami Walecznych. (Artykuł o nim na Facebooku Grażyny Wosińskiej).
Ponadto niebawem rocznica rozpoczęcia II wojny światowej, agresji Niemiec na Polskę.

Na elbląskich cmentarzach, według moich ustaleń, pochowanych jest 17 weteranów Września 1939 roku.

Proszę o rozpropagowanie tej patriotycznej inicjatywy.

Nie tylko zapraszam na uroczystość, ale także zachęcam elblążan do zapalenia zniczy na grobach weteranów 1939 roku w dowolnym czasie.

Grażyna Wosińska, organizatorka uroczystości „Zapalmy znicze na grobach weteranów Września 1939 roku”
Informacje o dwunastu weteranach września 1939 roku pochowanych na cmentarzu Agrykola
1) Bosman Jan Gieryga

Bosman Jan Gieryga służył 15 lat w przedwojennej Marynarce Wojennej. Od ponad pół roku przed wybuchem wojny na ORP „Mewa”, w Dywizjonie Minowców. Już 1 września Niemcy rozpoczęli od zmasowanego nalotu niemieckich bombowców na akwen niedaleko Helu. Rozpętało się piekło. Okręt „Mewa” dysponował działem uniwersalnym kaliber 75 mm i dwoma karabinami przeciwlotniczymi 7,92 Maxim. Ciężka bomba lotnicza wybuchła w odległości kilku metrów od prawej burty „Mewy”, powodując uszkodzenia, w tym awarię steru. Tak bosman Stanisław Fudali, kierownik maszyn na ORP „Mewa” opisał tragiczną sytuację:

Widok przy dziale był okropny, krew płynęła strugą prawą burtą, bo przeważnie zabici mieli zerwane czaszki… w czasie tego ataku zwalił mi się pod nogi elektryk Cichy – postrzelone gardło, obok bosman Gieryga postrzelony w lewy bark, mnie pocisk samolotowy wpadł w zamek karabinowy – rozerwało karabin, a bezpiecznik karabinowy ranił mi lewą dłoń. Załoga jednak nie przerwała walki.

Dziewięciu marynarzy zginęło, a ośmiu rannych. Dryfujący okręt odholował na Hel ORP „Rybitwa”. Naprawa była utrudniona, więc okręt został rozbrojony.
Jan Gieryga dostał się do niewoli.

2) Generał Bolesław Nieczuja-Ostrowski

Gdy wybuchła wojna był dowódcą 5 kompanii II batalionu 115 Pułku Piechoty, po przegrupowaniu sił – 2 Kompanii I Batalionu, 116 Pułku Piechoty, 41 Rezerwowej Dywizji Piechoty Grupy Operacyjnej „Wyszków”. Pan generał tak mi opowiadał, o najbardziej dramatycznych walkach w rejonie wsi Malinówka.

„Podczas niemieckiego natarcia rezerwistom zaciął się karabin maszynowy i nie mogli go naprawić. Wyskoczyłem z okopów i mimo ognia nieprzyjaciela dobiegłem do ich stanowiska. Gdy wróciłem, żołnierze pytają czy nie jestem ranny w nogi. Udowadniam, że nie. Spoglądam na płaszcz, a na dole był kilka razy przestrzelony”.

Za bój pod Malinówką dostał Krzyż Walecznych.

Ciągle podkreślał, że sam nie dałby rady, ale pomagało mu zawierzenie Panu Bogu.

Uciekł z niewoli niemieckiej. Podczas wojny w konspiracji.

Odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy i trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Honorowy Obywatel Elbląga i Kustosz Pamięci Narodowej.

3) Pułkownik Bronisław Schlichtiinger

Nadszedł 1 września 1939 roku. Oto, jak wspominał ranek tego dnia, mjr Schlichtinger: 

Około godziny 4.00 – meldunek z granicy: „Kompania piechoty i grupa konnych przekroczyła granicę – co robić?” Odpowiedziałem: „Strzelać!”.

3 września doszło do trudnej sytuacji na odcinku bronionym przez batalion mjra Schlichtingera. Zaczęło się od tego, że jego żołnierze zauważyli boczny ogień artylerii z terenu, który powinni zajmować Polacy. Dowódca I/80 pp nie wiedział, że oddano pozycję rzęgnowską. Jego próby dowiedzenia się co się tam dzieje spełzły na niczym. Na domiar złego meldunek z 2 kompanii nie pozostawiał złudzeń: zbliżają się większe pododdziały piechoty, nieprzyjaciel wdarł się do pierwszej linii rowów strzeleckich w rejonie wsi Kułakowo. Dowódca 80 pp przysłał posiłki.

Kontratak zorganizował mjr Schlichtinger. Podczas walki został ranny w rękę, odłamkiem granatu. Niemcy zostali wyparci około godz. 21. Część okopów znów była w polskich rękach.

29 września 1939 roku dowódca Armii „Warszawa” generał dywizji Juliusz Rómmel, „w uznaniu zasług, za męstwo wykazane” nadał m.in. mjr Bronisławowi Janowi Schlichtingerowi Krzyż Walecznych po raz czwarty. Za wojnę polsko-bolszewicką już miał dwa Virtuti Militari.

Podczas wojny w niemieckiej niewoli.

4) Pułkownik Stanisław Rosnowski

Po wybuchu wojny został powołany do sztabu VI Korpusu we Lwowie, gdzie był oficerem łącznikowym między Sztabem a administracją miasta, aż do kapitulacji w dniu 22 września. Miał wtedy 65 lat.

13 kwietnia 1940 roku wywieziony do Kazachstanu.

Za wojnę polsko-bolszewicką odznaczony Virtuti Militari.

5) Franciszek Fijałkowski
W sierpniu 1939 roku po mobilizacji dostał przydział w Centrum Wyszkolenia Łączności w Zegrzu skąd we wrześniu wraz z Batalionem Łączności walczył w Forcie Dębe pod dowództwem mjra Wiktora Pikulskiego. Po kapitulacji twierdzy Modlin został osadzony w Stalagu 1A w Stablack (Stablawki i Kamińsk w okolicy Górowa Iłowieckiego).

Córka Franciszka Fijałkowskiego: „Moi rodzice przyjechali do Elbląga w 1949 roku. Mój ojciec znalazł zatrudnienie w Browarze a później w PKS Elbląg, gdzie pracował do roku 1962, do swojej przedwczesnej śmierci; umarł na atak serca mając 48 lat. Jego pogrzeb, w maju 1962roku stał się niemal publicznym wydarzeniem; kondukt był prowadzony przez miasto Aleją Grunwaldzką, ulicami Mickiewicza i Kościuszki na cmentarz Agrykola.

6) Feliks Kamiński

Feliks Kamiński brał udział w wojnach 1918-1921 i 1939 roku, w 1920 roku bronił Warszawy

1940-1942 więzień NKWD, 1943-1945 II Korpus Gen. Andersa. 1944 roku walczył pod Monte Cassino.

7) Strzelec Bronisław Korko

Na Westerplatte przybył 7 sierpnia 1939 roku w grupie żołnierzy przysłanych z pułków stacjonujących na WileńszczyźnieNależy pamiętać, że wybierano najlepszych żołnierzy. Było to wzmocnienie Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Po kapitulacji placówki trafił wraz z innymi obrońcami do niemieckiego obozu jenieckiego.

Odznaczony Virtuti Militari.

8) Kapral Kajetan Komorowski

Służbę wojskową rozpoczął w 78 pułku piechoty w oddziale ciężkich karabinów maszynowych w Baranowiczach. Los zdarzył, że w marcu 1939 roku, gdy jako żołnierz miał zakończyć zasadniczą służbę wojskową, przyszedł rozkaz mobilizacji jego rocznika. Został i szkolił rekrutów. Potem walczył w szeregach 78 pp. Koniec kampanii wrześniowej zastał Kajetana pod Kowlem. Dowódcy wydali żołnierzom rozkaz powrotu w rodzinne strony.

Podczas wojny w konspiracji na Nowogródczyźnie i w Powstaniu Warszawskim na terenie Kampinosu.

9) Plutonowy Antoni Burdziełowski

Wybuch wojny zastał Antoniego w Flotylli Pińskiej. Dostał się do sowieckiej niewoli, z której uciekł lub jako zwykły żołnierz został zwolniony.

Tak jak Kajetan Komorowski podczas wojny w konspiracji na Nowogródczyźnie i w Powstaniu Warszawskim na terenie Kampinosu.

10) Mieczysław Rudak

Najpierw tajna mobilizacja w 1938 roku. Trafił do Korpusu Obrony Pogranicza. Jego jednostka stacjonowała przy granicy z Łotwą. Zmasowany atak Armii Czerwonej nie dał szans na obronę. Zwycięstwa jeśli były, to tylko krótkotrwałe. Trzeba było się ciągle wycofywać. Pod Kowlem na Wołyniu rozegrały się ostatnie walki oddziału pana Mieczysława.

Uciekł z sowieckiej niewoli. Jak twierdził to uratowało mu życie. Ukrywał się, gdy było to możliwe wstąpił do Armii Berlinga. Szlak bojowy zakończył w Berlinie.

Zmarł w Elblągu w wieku prawie 104 lat.

11) Aleksander Rudzki – artylerzysta w 1939 roku. Podczas okupacji w konspiracji na terenie południowego Mazowsza. Do Elbląga dotarł jako przygotowywany w konspiracji podoficer Wojskowego Korpusu Służby Bezpieczeństwa. Nie ujawnił się.

12) Major Jan Gustaw Rudzki.

Brał udział w obronie Warszawy w 1939 roku.

W okresie międzywojennym oficer Policji Państwowej. W konspiracji od 1939 roku. Między innymi zastępca komendanta Wojewódzkiego na Mazowszu Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa. Od roku początku 1944 roku skierowany do Wojskowego Korpusu Służby Bezpieczeństwa z kierunkiem działania w Prusach Wschodnich.

Brał udział w Powstaniu Warszawskim pełniąc funkcję komendanta Obwodu PKB Warszawa Południe. Stopień major (nadkomisarz) pseudonim Stefan Zakrzewski – powstańczy.

Członek POW, legio

Grażyna Wosińska

Poprzedni artykułBezpieczny przejazd – szlaban na ryzyko. Kampania społeczna PKP i Policji
Następny artykuł6 edycja Jarmarku Kociewskiego w Wirtach za nami! – Odwiedzili nas Teatralni goście z Elbląga
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze