Pomoc skrojona pod potrzeby. Z Gdyni do Ukrainy

W pomoc Ukrainie włączają się różne środowiska. Oprócz setek gdynian z sercem na dłoni o transport zaopatrzenia dbają też między innymi ludzie związani z gdyńskim transportem publicznym, którzy podtrzymują na duchu ukraińskich kolegów po fachu. W ten sposób pod ukraińską granicę trafiły już 4 busy z najbardziej potrzebnymi rzeczami codziennego użytku, a w drodze są m.in. agregaty.

Od niemal dwóch tygodni pomoc (dosłownie) nie zna granic i regularnie z praktycznie wszystkich rejonów Polski, w tym także z Gdyni, rusza w kierunku polsko-ukraińskiej granicy wyczekiwane wsparcie. Ciężarówki wiozą przedmioty codziennego użytku, które ze względu na trwającą wojnę stały się szczególnie ważne – listy potrzeb stają się coraz dłuższe i angażują kolejne grupy wolontariuszy.

W pomoc Ukrainie zaangażowali się też pracownicy i osoby związane z gdyńską komunikacją miejską. Dzięki współpracy miejskich spółek transportowych – Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej, Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej i Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej – w ostatnich dniach pod granicę pojechały cztery samochody dostawcze wypełnione darami dla będących w trudnej sytuacji Ukraińców.

Wcześniej Marcin Wołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, a zawodowo – naukowiec specjalizujący się w rynkach transportowych skorzystał ze swoich polsko-ukraińskich doświadczeń, aby skontaktować się bezpośrednio z Ukraińcami i poznać najważniejsze potrzeby.

W ten sposób w busach z Gdyni wyruszyły między innymi produkty higieniczne, podstawowe produkty żywnościowe, karimaty i śpiwory czy odzież termoaktywna. Towary pochodziły ze zbiórek oraz darów sfinansowanych przez osoby prywatne i przedsiębiorstwa. Do zbiórki przyłączyła się też PKP Szybka Kolej Miejska, której pracownicy dostarczyli zakupione produkty bezpośrednio do hali Gdyńskiego Centrum Sportu. Za kierownicami pojazdów zasiedli natomiast wolontariusze – pracownicy wspomnianych gdyńskich spółek komunikacyjnych.

Transport pozwolił też na zabezpieczenie członków rodziny jednego z pracowników gdyńskiego PKA, którzy opuszczali ogarniętą wojną Ukrainę. Czteroosobowa grupa dotarła bezpiecznie do Gdyni.

To nie koniec „komunikacyjnego” wsparcia dla Ukraińców – w drodze jest już kolejny transport, tym razem uwzględniający inne potrzeby. Dzięki zaangażowaniu działającej w Gdyni firmy AIC i lokalnemu stowarzyszeniu In Gremio, które przyjęło darowiznę udało się zakupić i wysłać kilkadziesiąt agregatów – sprzętu, który w obliczu problemów z infrastrukturą energetyczną zyskał szczególną wartość.

– Pomoc instytucjonalna jest bardzo ważna w sytuacjach kryzysowych. Jako organizacja pożytku publicznego mamy przygotowane procedury na sprawne przyjmowanie, a następnie przekazywanie darów do osób i miejsc tego najbardziej potrzebujących. Współpracujemy z wieloma podmiotami, które oferują swoją bardzo konkretną pomoc – wyjaśnia Marek Radyko, wiceprezes In Gremio.

Dodatkowo transport uzupełniło też kilka generatorów pochodzących ze zbiórki współorganizowanej przez spółki komunikacyjne z Gdyni. Znalazło się także miejsce na koce, śpiwory, odzież żołnierską czy krótkofalówki.

Kamil Złoch
UM Gdynia
 fot. Marcin Wołek

Poprzedni artykułRestauracje w Gdyni gotują dla uchodźców
Następny artykułRusza kastracja i czipowanie zwierząt
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze