„Przeszczep szpiku i nowe życie” – wesprzyj wydanie książki niosącej nadzieję

Starogardzianka Marzena Dembicka i jej przyjaciółka Alicja Sadowska z Gdańska spisały historie i osobiste przeżycia 20 osób po przeszczepie szpiku. Teraz zbierają środki na wydanie publikacji pt. „Przeszczep szpiku i nowe życie”. Książka ma być przewodnikiem i formą duchowego wsparcia dla wszystkich pacjentów w Polsce przygotowujących się do przeszczepu, ich rodzin i bliskich. Chorzy otrzymają ją za darmo, dlatego każda pomoc jest na wagę złota.

W Polsce co cztery godziny ktoś dowiaduje się, że zachorował na białaczkę. Z naszych obliczeń wynika, że w ciągu doby zmienia się życie sześciu osób z wykrytym nowotworem krwi. Zmienia się także życie ich rodzin i bliskich. Zaczynają „nowe życie”. W wielu przypadkach, do całkowitego wyzdrowienia potrzebne jest przeszczepienie komórek macierzystych, tak zwany „przeszczepu szpiku”. W Polsce wykonuje się blisko dwa tysiące przeszczepów szpiku rocznie, a to sprawia, że życie ludzi z doświadczeniem choroby, nie jest już takie samo. Jest NOWE” – piszą autorki książki “Przeszczep szpiku i nowe życie” we wstępie do publikacji.

Alicja Sadowska przeszła przeszczep szpiku sześć lat temu. Marzena Dembicka jest coachem, stawia na życie w zgodzie z wewnętrznymi potrzebami. Prywatnie bardzo się przyjaźnią. Osobiste przeżycia i przemyślenia pierwszej połączone z praktyką i doświadczeniem drugiej zaowocowały dwuletnią pracą społeczną nad książką, która ma pomagać i odczarowywać to, z czym mierzą się osoby zakwalifikowane do przeszczepu szpiku.

– Kiedy przygotowywałam się do przeszczepu, nie znałam nikogo, kto mógłby opowiedzieć mi swoją historię “życia po”: co wtedy czuł, czego się obawiał, jak przeżył ten czas i jak wygląda jego życie po wyzdrowieniu – mówi Alicja Sadowska. – Marzena mi to uświadomiła i namówiła do spisanie mojej historii.

– Dwa lata temu, zaczęłyśmy rozmawiać o potrzebach. Okazało się, że niezaspokojoną mamy tę samą i tak właśnie powstał pomysł spisania wspomnień Alicji – wyjaśnia Marzena Dembicka. – Postanowiłyśmy dostarczyć grupie chorych i ich bliskim książkę zawierającą to, czego w chwilach zwątpienia, będą najbardziej potrzebować. Wsparcie. Alicji bardzo takiej pozycji brakowało w czasie, kiedy sama chorowała. W dostępnych medycznych publikacjach znajdowała za mało czynnika ludzkiego i wskazówek na skuteczne porozumiewanie się. Brakowało jej umiejętności mówienia o potrzebach, także tych niezaspokojonych. Ta książka ma to zmienić  – dodaje starogardzianka.

Jak podkreśla Alicja Sadowska, każda z historii w książce jest zupełnie inna, ale każdy z bohaterów po przejściu przeszczepu przewartościował swoje życie.

– Nasi bohaterowie opowiadają o sobie, o rodzinie, mówią, co było dla nich proste, a co trudne, nazywają emocje. Mówią o swoich potrzebach. Wymieniają sukcesy i chwile zwątpienia – wylicza Marzena Dembicka. – Są odważni, nie tylko dlatego, że wygrali z chorobą, ale także dlatego, że zdecydowali się podzielić swoimi historiami. Chcą dawać nadzieję i mówią „przeszczep to szansa”.

Autorkom bardzo zależy, by odbiorcy ich publikacji otrzymywali ją bezpłatnie. Dlatego uruchomiły zbiórkę crowdfundingową na portalu zrzutka.pl.

– Teraz mamy czas zbierania pieniędzy na wydruk książki, bo bardzo nam zależy, aby była rozdawana pacjentom na oddziałach bezpłatnie. Liczymy na wsparcie. Liczy się każda złotówka – zachęcają autorki.

Adres zbiórki na druk książki → TUTAJ

By wydrukować 2 tys. egzemplarzy książki, która trafi do wszystkich ośrodków transplantacyjnych i hemato-onkologicznych w Polsce, dziewczyny potrzebują ponad 12 tys. zł. Ich marzeniem jest, by co roku dodrukowywać taką samą liczbę egzemplarzy.

Autorki książki są otwarte także na inne, poza finansowe formy wsparcia ich inicjatywy – można się z nimi skontaktować na profilu na Fb lub mailowo: przeszczepszpikuinowezycie@gmail.com.

Więcej informacji można znaleźć na stronie https://przeszczepszpiku.wordpress.com/home/

Magdalena Dalecka
Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta

Poprzedni artykułMedale i koszulki na Bieg Piekarczyka
Następny artykułSzelma, franca, rakarz i papista, czyli o przemocy na podgdańskiej wsi w okresie nowożytnym
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze