Prawie wszyscy lubimy pić kawę i herbatę w biegu, na przykład w drodze do pracy lub na spacerze. Część z nas korzysta z własnych kubków termicznych, inni – wciąż z tych jednorazowych, nieprzyjaznych dla środowiska. A ponieważ Gdyni bardzo zależy na naszej planecie, dlatego objęła patronatem nowy projekt kubków miejskich wielokrotnego użytku marki UR CUP.
Już wkrótce mieszkańcy Gdyni jako pierwsi w kraju będą mogli korzystać z estetycznej i rozsądnej alternatywy – kubków miejskich wielokrotnego użytku, wykonanych z bezpiecznego i trwałego materiału – polipropylenu. Są one nie tylko mocne, przyjemnie wyważone, o satynowym wykończeniu i wygodnie wyprofilowanym wieczku, ale przede wszystkim każdy z nich w jednym cyklu użytkowania zastępuje przynajmniej 1000 swoich jednorazowych odpowiedników.
– Nasi mieszkańcy jako pierwsi w Polsce będą mieli szansę korzystać z wielorazowych kubków od gdyńskiej firmy UR CUP. Już wkrótce system ruszy na obszarze miasta: w restauracjach i punktach, które do niego przystąpią. Gdynia jest partnerem projektu. To nasz kolejny krok zmierzający do budowania świadomości idei „zero waste” i minimalizowania korzystania z opakowań jednorazowych – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.
Zniszczony kubek miejski może zostać poddany pełnemu recyklingowi i wrócić w nasze ręce jako nowy. W ten sposób funkcjonuje w reżimie tak zwanego systemu zamkniętego. A na jakiej strategii opiera się system UR CUP?
– System UR CUP opiera się na strategii kaucyjnej: zamiast kupować napój w jednorazowym kubku, który wyrzucimy od razu po użyciu, wypożyczamy od sprzedawcy kubek wielorazowy. Po prostu zostawiamy 5 zł jako depozyt, który odzyskujemy w chwili zwrotu użytego kubka. Oczywiście takie naczynie można oddać w każdym punkcie partnerskim UR CUP, nie tylko tam, gdzie zamówiliśmy napój. Każdy z nas, w domu czy restauracji, korzysta z naczyń wielokrotnego użytku i traktuje to jako oczywiste rozwiązanie. W gastronomii całorocznej, sezonowej i kateringu, też tak może być! W systemie UR CUP możemy zamawiać napoje w kubkach, które posłużą nieco dłużej – informuje Krzysztof Dobroszek, założyciel marki UR CUP, realizującej pierwszy w Polsce system kaucyjny kubków wielorazowych.
Jednego kubka UR CUP, zanim będzie wymagał granulowania i przetopienia na całkiem nowy produkt, można użyć około 1000 razy. I tak w kółko. Wszystko odbywa w tak zwanym obiegu gospodarki zamkniętej, gdzie surowiec staje się produktem, a po zakończeniu swojego cyklu życia ponownie wraca do obiegu jako surowiec.
Ten obieg to nie przypadek. Od początku firmie UR CUP zależało na tym, aby taki właśnie był ich system – samowystarczalny i bez odpadów. Tu cały proces jest starannie przemyślany: przechowują kubki, dostarczają je i na bieżąco sprawdzają ich jakość. Mają również usługę mycia, choć zmywarki w punktach gastronomicznych świetnie się nadają do produktów UR CUP. A jeżeli jakiś kubek tego wymaga, zostaje poddany granulacji (żeby ponownie mógł być surowcem) i przetapiamy na nowy produkt.
Skąd się w ogóle wziął pomysł na miejskie kubki wielokrotnego użytku?
– Początki koncepcji pojawiły się dziesięć lat temu, pracowałem wtedy w korporacji i zajmowałem się wdrażaniem projektów w obszarze gastro eventowym. Pracowaliśmy nad podobnym projektem, który pewnie zostałby wdrożony, gdyby w Polsce znalazła się frma, która podjęłaby się realizacji zadania. Przez kilka lat po zakończeniu pracy korporacyjnej szukałem miejsca dla siebie, wciąż pamiętając o tamtym koncepcie. W 2017 roku pilotażowo zrealizowałem pierwsze duże przedsięwzięcie z kubkami wielokrotnego użytku podczas „Orange Warsaw Festival”. To było duże wyzwanie, ale również bardzo dobry start. Staraliśmy się informować uczestników festiwalu o systemie na samym wejściu, ale okazało się, że najlepiej rozumieją o co chodzi, kiedy mogą sami skorzystać z kubków. Ludzie bardzo szybko podchwycili ideę, tłumacząc sobie wzajemnie jak działa takie „wypożyczenie” kubka. Po tamtym sukcesie zapadła decyzja, by rozwijać system. Dziś obsługujemy największe imprezy masowe w kraju. Polacy w ogóle bardzo pozytywnie reagują na system – zarówno konsumenci, sprzedawcy napojów, jak i organizatorzy eventów. Pamiętam, jak po jednym z cyklicznych wydarzeń, na które dostarczyliśmy kubki, odebrałem telefon i usłyszałem, że tamtego roku pierwszy raz nie zamawiano dodatkowego wywozu śmieci. Po prostu nie było takiej konieczności, po raz pierwszy jednorazowe kubki nie wysypywały się z koszów. Jeżeli ktoś takiego kubka nie odda do punktu, zawsze znajdzie się osoba gotowa przyjąć 5 zł kaucji, stąd mówimy o UR CUP, że to system „samosprzątający” – wyjaśnia Dobroszek.
Czy to w takim razie znaczy, że plastikowe kubki mogą być lepsze dla środowiska niż te papierowe? Skoro papier jest biodegradowalny, a plastik nie?
– Polipropylen, z którego wykonujemy nasze kubki, jest bezpieczny i powszechnie używany w niemal każdej dziedzinie życia, np. wykonuje się z niego akcesoria medyczne i zabawki dla dzieci. Różnicę robi sposób użycia. Bo naczynia jednorazowe po użyciu to śmieci, których góra rośnie każdego dnia. Tymczasem kubki UR CUP wykonane są z surowca, który odzyskujemy w 100%. Cała tajemnica kryje się w jednorodnym materiale. Nic nie musimy rozwarstwiać, wyłuskiwać. To absolutne 100% recyklingu. Dodatkowo taki kubek może być wykonany w różnych kolorach, przykładem są kubki, które wykonaliśmy do użytku w Gdyni, niezależnie od wzorów – wszystko możemy zgranulować, także wieczko – dodaje Dobroszek.
Rozsądnie używany plastik jest lepszy niż szkło i metal, których zasoby są ograniczone. Ich produkcja odbywa się w hutach zużywających dużą ilość energii i tworzy gigantyczny ślad węglowy. Huty często działają wiele lat bez przerwy, a ich wyłączenie wymaga decyzji na poziomie rządu. W przypadku UR CUP zużywa się dokładnie tyle energii, ile potrzeba.
A co z faktem, że plastik pod wpływem wysokich temperatur wydziela szkodliwe dla zdrowia substancje?
– Polipropylen, którego używamy do produkcji naszych kubków, jest przystosowany do bezpiecznego użycia w przedziale temperatur od -15 C do 110 C. To zakres, w którym mieszczą się napoje serwowane przez cały rok: od gorącej kawy po zimną lemoniadę. Niezależnie od temperatury napoju, na który akurat mamy ochotę, polipropylen nie wydziela substancji, które mogłyby nam zaszkodzić – mówi Dobroszek.
Czy korzystanie z kubków wielorazowego użytku w czasie pandemii jest bezpieczne? Kubki UR CUP, jak każde inne naczynie, można skutecznie myć w zmywarkach profesjonalnych i domowych. Oczywiście należy to robić zgodnie z zaleceniami producentów urządzeń i środków czyszczących.
– Naszym partnerom oferujemy także mycie kubków. Wszystkie środki chemiczne, których używamy do mycia i nabłyszczania posiadają atest PZH i podlegają rejestracji w Wykazie Środków Biobójczych, prowadzonym przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. To najwyższy możliwy poziom kontroli, takie same zasady nadzoru stosowane są wobec leków czy szczepionek. Odnosząc się także do wrażliwej kwestii COVID-19. Stosując się ściśle do instrukcji eksploatacji zmywarek połączonego z systemem zarządzania bezpieczeństwem naczyń mających kontakt z żywnością HACCP jest się absolutnie bezpiecznym – dodaje założyciel marki UR CUP.
Papierowe kubki czasami mają nieciekawy zapach, bo okazuje się, że papier to nie jedyne tworzywo, z którego zostały wykonane. Wiele z ich, już po wykorzystaniu, trafia na ulicę, na trawnik albo do lasu. Kubek UR CUP zawsze można oddać w określonym lokalu i odebrać za niego kaucję.
Jaką rolę we wdrażaniu systemu UR CUP odgrywa Gdynia? Czy mieszkańcy w jakikolwiek sposób odczują, że w ich mieście funkcjonuje system kaucyjny kubków UR CUP?
– Miasto to miejsce, w którym żyjemy, pracujemy, spędzamy czas wolny. Jesteśmy częścią tego organizmu. Projekt kubków miejskich UR CUP zaczynamy w Gdyni i pod jej patronatem. To miasto o nowoczesnej naturze, w którym chce się żyć. Naszym celem jest, by kubki miejskie stały się elementem wspólnym mieszkańców, pracowników i pracodawców, turystów, naszych gości. Sposobem, by spacerując, podążając do pracy, ku Gdyńskiej gastronomi, a po wszystkim oddać kubek w kolejnym lokalu i odebrać kaucję. Jak już będziemy w innych miastach to w Gdyni zawsze dostaniesz kubek z Gdyni, a oddać będzie można w każdym innym miejscu, które są znajdziesz w naszej aplikacji. Wszystko jest bardzo łatwe i takie ma być – odpowiada Dobroszek.
Lokale gastronomiczne, które chciałyby dołączyć do współpracy z UR CUP mogą wysłać zgłoszenie za pośrednictwem aplikacji w App store bądź Gogle Play albo mailowo na adres: biuro@urcup.pl. Nad komunikacją z partnerami czuwa zespół UR CUP, który dba o przekazanie szczegółowych informacji, dostarczenie pakietów startowych i kompletu dokumentów, który będzie już niedługo wraz z regulaminem dostępny online.
Gdzie w takim razie tkwi haczyk? Bo cały system brzmi zbyt idealnie. Jest korzystny dla każdej ze stron: mieszkańców, miasta i punktów gastronomii.
– W naszym rozwiązaniu nie ma haczyka. System wygląda bardzo dobrze – to fakt. Jego obecna forma jest wynikiem kilkuletnich doświadczeń przy obsłudze największych imprez masowych, organizowanych w Polsce oraz obserwacji i wymiany doświadczeń z już funkcjonującymi organizatorami systemów kaucyjnych w Europie i na świecie. Rozmawialiśmy z firmami od Nowej Zelandii po Kanadę. Teraz czas wykorzystać tę wiedzę w Gdyni – mieście z morza i marzeń, mieście z otwartym horyzontem – podsumowuje Krzysztof Dobroszek.
Magdalena Śliżewska
UM Gdynia