Pomorskie Trójmiasto Kierowco, daj przejść żabie!

Kierowco, daj przejść żabie!

Wydział Środowiska od kilkunastu lat pomaga migrującym płazom organizując akcję „Daj przejść żabie”. Niestety, podobnie jak w ubiegłym roku, również w tym sezonie, pandemia koronawirusa uniemożliwiła pełną realizację tej pożytecznej inicjatywy. Podczas tegorocznej akcji, działania gdańskich urzędników ograniczą się do zakupu specjalnych płotków zabezpieczających, które rady dzielnicy lub inne organizacje mogą odbierać i montować we własnym zakresie. Dodatkowo zabezpieczone i oznakowane zostaną miejsca, które są najbardziej uczęszczane przez żaby oraz inne płazy.  

Jak co roku o tej porze w Gdańsku, w okolicach zbiorników wodnych mogą pojawiać się wędrujące płazy. Chcąc pomóc tym pożytecznym zwierzętom przejść na drugą stronę jezdni miasto Gdańsk zapraszało do pomocy mieszkańców – wolontariuszy oraz organizacje pozarządowe. W ten sposób co roku przenoszonych było nawet kilka tysięcy płazów. W podziękowaniu dla uczestników przygotowany był także mały festyn z nagrodami i poczęstunkiem. Wydział Środowiska oprócz wsparcia rzeczowego, organizacyjnego oraz merytorycznego całej akcji, zapewniał również niezbędne uzgodnienia z RDOŚ. To właśnie ten organ odpowiedzialny jest za ochronę tych pożytecznych zwierząt.

– W ubiegłym roku z powodu pandemii akcja nie odbyła się. Mieliśmy nadzieję, że w tym roku sytuacja się na tyle poprawi, że będziemy mogli znowu działać. Niestety mamy trzecią – jeszcze bardziej groźną falę epidemii i z tego względu jesteśmy zmuszeni ograniczyć również tegoroczne rozstawianie płotków i przenoszenie płazów przez mieszkańców – tłumaczy Marcin Trykasza z Wydziału Środowiska – zamiast tego płotki zostaną ustawione przez GZDiZ, w koordynacji z radami dzielnic – dodaje.

Ratujemy żaby  

Kiedy żaby budzą się z zimowego snu, przemieszczają się do najbliższych zbiorników wodnych, gdzie składają skrzek. Na drodze ich wędrówki często znajdują się ruchliwe jezdnie, gdzie żaby giną pod kołami samochodów. Po drodze czyha na nie też wiele innych niebezpieczeństw. Żaby wpadają do studzienek, kanałów, zbiorników wodnych o stromych brzegach, kolektorów i innych tzw. pułapek antropogenicznych z których nie potrafią się wydostać.

– Aby zminimalizować skalę zjawiska, od 2008 r. wzdłuż ulic, gdzie płazy są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo rozkłada się specjalne płotki. Miejsca te są dodatkowo znakowane, dzięki czemu kierowcy mogą zachować większą czujność i zwracać uwagę na wędrujące żaby – wyjaśnia Marcin Tryksza, koordynator akcji.

Przy płotkach ustawiane były też specjalne wiaderka – pułapki. Kiedy wiaderka zapełniały się żabami i ropuchami, do akcji wkraczali wolontariusze, którzy przenosili pojemniki wraz z zawartością do pobliskich zbiorników wodnych, gdzie żaby są wypuszczane. Tak było przez kilkanaście ostatnich lat. Niestety skutki trwającej pandemii odczuwalne są również tu. Podobnie jak w ubiegłym roku, również teraz organizatorzy akcji nie chcą narażać wolontariuszy. 

Ograniczenia z powodu pandemii 

– Bezpieczeństwo wolontariuszy jest dla nas absolutnym priorytetem. Dlatego, doszliśmy do wniosku, że musimy ograniczyć zakres działań realizowanych w ramach akcji. Oczywiście bardzo leży nam na sercu los płazów, ale doskonale rozumiemy niezbędne ograniczenia i w żadnym razie nie chcemy narażać uczestników akcji na jakiekolwiek niebezpieczeństwo – tłumaczy Marcin Tryksza.   

Jedyne działanie jakie w tej sytuacji może podjąć Wydział środowiska to wsparcie rzeczowe dla chętnych rad dzielnic. Zakupione zostały specjalne płotki zabezpieczające oraz znaki informacyjne – Uwaga płazy na drodze! Elementy te posłużą do zabezpieczenia najbardziej uczęszczanych przez płazy rejonów miasta. Przypomnijmy, że w Gdańsku migrujące żaby najczęściej można spotkać w rejonach zbiorników wodnych i retencyjnych, szczególnie w okolicach ulic: Góralskiej, Michałowskiego, Do Studzienki, Myśliwskiej, Bytowskiej, Kwietnej i Spacerowej. Żaby narażone są też na niebezpieczeństwo przy alei Pawła Adamowicza oraz na Stogach w okolicy Pustego Stawu.    

– Jednak ze względu na duże ograniczenia związane z pandemią np. zamknięte szkoły, przedszkola, itp. w wielu rejonach znacznie zmniejszył się ruch samochodowy, który najbardziej zagrażał płazom. Liczymy na to, że dzięki temu oraz naszym zabezpieczeniom, uda się ocalić jak największą liczę wędrujących żab. Niezwykle ważne jest także, aby kierowcy zachowali szczególną ostrożność i zwracali uwagę na tych nietypowych „podróżnych”. Dlatego apelujemy i prosimy: – Kierowcy zwracajcie baczną uwagę na drogi w rejonach zbiorników wodnych i dajcie przejść żabie! – podkreśla Marcin Tryksza.

Dlaczego to ważne? 

Na terenie Gdańska występuje ok. trzynaście gatunków płazów. Najczęściej można spotkać ropuchę szarą bufo bufo, żabę jeziorową oraz żabę wodną. Warto pamiętać, że płazy, w tym wszystkie gatunki żab i ropuch są w Polsce pod ochroną. Są to niezwykle pożyteczne stworzenia, które odgrywają istotną rolę w łańcuchu pokarmowym. Odżywiają się głównie owadami latającymi, w tym tak dokuczliwymi jak komary. Uzupełnieniem ich diety są też inne, wyrządzające wiele szkód insekty, takie jak stonka, pajęczaki, chrząszcze, a nawet ślimaki. Warto więc zadbać, aby w naszych ogrodach było jak najwięcej żab, ponieważ są one naturalnymi wrogami wielu szkodników.   

Jędrzej Sieliwończyk
Urząd Miejski w Gdańsku

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
wpDiscuz
0
0
Chcieli byśmy poznać Twoje zdanie. Skomentujx
Exit mobile version