Trójmiasto Sport BNP Paribas Poland Open za nami. Wielki tenis powróci za rok

BNP Paribas Poland Open za nami. Wielki tenis powróci za rok

Zakończył się tenisowy turniej kobiet na kortach ziemnych w Gdyni. Rywalizacja rangi WTA 250 była pierwszą w historii miasta. W grze pojedynczej triumfowała Belgijka Maryna Zanevska, zwycięstwo deblowe padło zaś łupem kazachsko-białoruskiej pary Anna Danillina / Lidzia Marozawa. BNP Paribas Poland Open wróci do Gdyni w przyszłym roku.

Walka o rankingowe punkty rozpoczęła się w sobotę 17 lipca. Cztery dni wcześniej doszło do uroczystego otwarcia turnieju z udziałem najlepszych polskich tenisistów: Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Tak znakomita obsada na trybuny kortów Klubu Tenisowego Arka Gdynia przyciągnęła tłumy kibiców.

– Duże zainteresowanie turniejem dowodzi, że jego organizacja była bardzo dobrą decyzją. A to dopiero początek. Jestem przekonany, że w kolejnych latach wydarzenie będzie się rozwijać, a w naszym mieście gościć będziemy najlepsze z najlepszych tenisistek – mówi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Wielki tenis powrócił do Gdyni po latach przerwy, choć rozgrywki tej rangi odbyły się tu po raz pierwszy. Gdyńskie korty na tydzień zmieniły się w prawdziwe miasteczko tej dyscypliny. W turnieju nie zabrakło reprezentantek Polski. W grze singlowej najdalej zaszła Katarzyna Kawa, która odpadła w ćwierćfinale. Polka, znajdująca się na 143. miejscu w rankingu WTA, przegrała w z Kateryną Kozłovą7:5, 5:7, 1:6. Ukrainka jest obecnie 141. rakietą kobiecego tenisa.

Wyżej po turniejowej drabince wspięła się Katarzyna Piter, która w parze z Ukrainką Kateryną Bondarenko doszła do deblowego finału, w którym uległa duetowi Anna Danillina / Lidzia Marozawa3:6, 2:6.

W finale singla Maryna Zanevska pokonała Słowaczkę Kristinę Kucovą6:47:5. Dla Belgijki jest to premierowy triumf w imprezie rangi WTA 250.

Zwyciężczynie w grze deblowej zainkasowały ponad 10 tys. dolarów, z kolei triumfatorka singla wyjedzie z Gdyni bogatsza o przeszło 29 tys. dolarów. Łącznie w puli turnieju znalazło się ponad 235 tys. dolarów.

– Serdecznie gratuluję zwyciężczyniom. Za nami fantastyczne dni pełne sportowych wrażeń i pojedynków na bardzo wysokim poziomie. Fakt, że na trybunach trudno było znaleźć wolne miejsce świadczy o dużym apetycie na tenis wśród gdynian i naszych gości. Na czas turnieju udało się załatwić piękną pogodę i już dziś zamówiliśmy ją na przyszły rok – zadeklarował wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju Marek Łucyk, podczas ceremoni zakończenia turnieju. – Teraz trzymajmy kciuki za Biało-Czerwonych w Tokio, szczególnie mocno za Igę i Huberta – dodał wiceprezydent.

BNP Paribas Poland Open wróci do Gdyni już w przyszłym roku, a potem w latach kolejnych. Umowa licencyjna na rozgrywki tej rangi została zawarta na pięć lat.

Dawid Kowalski
UM Gdynia
fot. gdyniasport.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
wpDiscuz
0
0
Chcieli byśmy poznać Twoje zdanie. Skomentujx
Exit mobile version