Aktualności Nowy kontrakt Marcina Stefańskiego

Nowy kontrakt Marcina Stefańskiego

Marcin Stefański trenerem Trefla Sopot w rozgrywkach 2021/2022! 38-letni szkoleniowiec podpisał nowy roczny kontrakt, z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Dla popularnego „Stefana” będzie to trzeci sezon w roli trenera żółto-czarnych.

Z klubem z Sopotu Marcin Stefański jest związany od rozgrywek 2009/2010. W barwach Trefla występował przez dziewięć sezonów, a dziesiąty zapisał dzięki symbolicznemu, trzysekundowemu występowi w spotkaniu inaugurującym rozgrywki 2018/2019 przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń. Wtedy „Stefan” zakończył zawodniczą karierę, a jego koszulka z numerem „10” została zastrzeżona i zawisła pod sufitem ERGO ARENY. „Do gry” – ale już jako szkoleniowiec – wrócił 4 marca 2019 roku, kiedy to na stanowisku trenera pierwszej drużyny zastąpił Jukkę Toijalę. Przed nowym szkoleniowcem postawiono konkretny cel, jakim było utrzymanie drużyny w rozgrywkach Energa Basket Ligi, co udało się zrealizować. Zadowoleni z pracy Marcina włodarze postanowili przedłużyć jego kontrakt na kolejny sezon.

Drużyna Trefla Sopot pod wodzą Marcina Stefańskiego bardzo dobrze rozpoczęła rozgrywki 2019/2020. Z siedmiu pierwszych spotkań sopocianie triumfowali w sześciu. Po zwycięstwie 99:94 nad GTK Gliwice, Trefl Sopot przez chwilę był nawet liderem Energa Basket Ligi. Żółto-czarni nie wypadli z ligowej czołówki aż do połowy marca 2020 roku. Wówczas pewny marsz do fazy play-off został zastopowany przez pandemię koronawirusa, która wymusiła przedwczesne zakończenie rozgrywek, zaś nasz zespół został sklasyfikowany na 6. miejscu.

Dobre występy żółto-czarni kontynuowali w sezonie 2020/2021. Podopieczni Marcina Stefańskiego do końca rundy zasadniczej walczyli o jak najlepsze rozstawienie przed fazą play-off, którą zapewnili sobie na trzy mecze przed zakończeniem rundy zasadniczej. Ostatecznie sopocianie przystąpili do niej z 5. miejsca i w ćwierćfinale mierzyli się z czwartym WKS Śląskiem Wrocław, który dwukrotnie pokonali w sezonie zasadniczym. Niestety, rywale wzięli udany rewanż za wcześniejsze mecze i zwyciężyli w serii 3:1. Pozostałe drużyny z miejsc 1-3 również rozstrzygnęły ćwierćfinałowe zmagania na swoją korzyść, co oznaczało, iż Trefl Sopot zakończy rozgrywki 2020/2021 na 5. miejscu. To najwyższa ligowa pozycja klubu od sezonu 2013/2014, kiedy to żółto-czarni sięgnęli po brązowe medale PLK.

– Przed podjęciem decyzji o zaproponowaniu nowego kontraktu wspólnie z właścicielami analizowaliśmy występy zespołu w minionym sezonie. Podstawowy cel, do którego dążyliśmy od początku, czyli awans do najlepszej ósemki, został zrealizowany. Piąte miejsce musi być oceniane jako sukces, również biorąc pod uwagę warunki budżetowe, w jakich zostało osiągnięte. Nie da się jednak ukryć, że po tak dobrej postawie w sezonie zasadniczym, spodziewaliśmy się lepszej gry w play-off, przez co na koniec pojawiło się uczucie niedosytu. Długo rozmawialiśmy z Marcinem, dla którego były to pierwsze play-off w karierze w roli trenera. Wiemy, jakie wnioski wyciągnął z przebiegu całego sezonu. Pamiętamy także, iż nasz skład nie był kompletowany pod kątem walki o medale. My również przedstawiliśmy swoje spostrzeżenia i ostatecznie doszliśmy do porozumienia. Wierzymy, że wspólnie uda nam się zbudować zespół, który będzie odzwierciedlał nasze ambicje i w rozgrywkach 2021/2022 postawi krok naprzód – mówi Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.

Nowa umowa Marcina Stefańskiego obowiązuje do końca sezonu 2021/2022 i zawiera opcję jej automatycznego przedłużenia na rozgrywki 2022/2023 pod warunkiem osiągnięcia określonego celu sportowego.

Trefl Sopot SA

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
wpDiscuz
0
0
Chcieli byśmy poznać Twoje zdanie. Skomentujx
Exit mobile version